W wielu zdjęciach kuchni w poczytnych magazynach wnętrzarskich można zauważyć, że zabudowa kuchenna sięga od podłogi, aż po sam sufit. I rzeczywiście – na taki rozkład szafek decydują się zarówno właściciele kuchni tradycyjnych, jak i nowoczesnych. Czy szafki pod sufitem wygodnie się użytkuje? Czy rzeczywiście są one komuś potrzebne? Jakie dodatkowe funkcje pełni wysoka zabudowa? Przekonajmy się!
Porządek w kuchni pod każdym względem
Wysoka zabudowa znacząco przyczynia się do utrzymania porządku w kuchni: zarówno pod względem wizualnym, jak i dosłownym. Wielu właścicieli domów i mieszkań traktuje przestrzeń nad wiszącymi szafkami kuchennymi jako dodatkowe miejsce do przechowywania akcesoriów kuchennych lub innych rzeczy. Niestety, miski, blachy do ciasta, czy kolorowe pudełko z rzadko używaną sokowirówką, nawet równo poukładane, wprowadzają optyczny bałagan. Czy zatem lepiej zostawić tę przestrzeń pustą? Wtedy należy liczyć się z tym, że z biegiem czasu stanie się ona siedliskiem kurzu. Jeśli więc na wiszących meblach kuchennych nie zamierzasz nic przechowywać, pamiętaj o regularnym sprzątaniu ich górnej powierzchni.
Dodatkowe miejsce na przechowywanie zawsze w cenie
Zabudowa kuchenna aż do sufitu jest świetnym wyborem zwłaszcza w mieszkaniach, w których zawsze brakuje zapasowego miejsca na przechowywanie rzeczy. Na najwyższych półkach można umieścić akcesoria kuchenne, z których domownicy korzystają stosunkowo rzadko, takich jak np. świąteczna zastawa, waza na zupę, czy formy do ciast. Poza tym szafki można wykorzystać na schowanie innych rzeczy, wcale nie związanych z kuchnią: gier planszowych, płyt DVD, czy zapasu detergentów, który nie zmieścił się w łazience. Czy korzystanie z najwyższych szafek jest wygodne dla niskiej osoby? Zdecydowanie nie – musi ona korzystać z kuchennego taboretu lub specjalnych schodków. Jednak ponieważ na samej górze przechowywane są rzadko używane rzeczy, dyskomfort ten jest nieporównywalnie mały do wygody, jaką dają dodatkowe szafki.